Wyświetlenia 890

Ocena 5.0/5.0

Kiedy kończy się smutek, a zaczyna depresja?

Kiedy kończy się smutek, a zaczyna depresja? 

Depresja to zaburzenie emocjonalne, które objawia się przede wszystkim przygnębieniem, brakiem energii, utratą zainteresowania rzeczami, które kiedyś sprawiały przyjemność oraz brakiem nadziei na przyszłość. Depresja jest poważnym zaburzeniem, które może prowadzić do różnych komplikacji, takich jak problemy zdrowotne, trudności w pracy czy utrata relacji społecznych.

Słowo „depresja” jest nader często używane w codziennym języku. Powszechne stało się stosowanie tego terminu w odniesieniu do chwilowo odczuwanych smutków bądź doświadczania życiowych niepowodzeń. Należy pamiętać jednak, że depresja nie jest tożsama ze smutkiem. Smutek jest naturalną emocją, która pojawia się w odpowiedzi na różnego rodzaju trudne sytuacje, takie jak utrata bliskiej osoby czy rozstanie. Natomiast depresja jest zaburzeniem emocjonalnym, które ma swoje źródło w układzie nerwowym i może być skutecznie leczona specjalistyczną terapią.

Depresja chorobą cywilizacyjną XXI wieku

Badania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) podają, że na depresję cierpi obecnie około 350 mln ludzi na świecie, z czego ponad 1,5 mln ludzi w Polsce. Stanowi ona poważną chorobę dotykającą przede wszystkim osoby w wieku od 20 do 40 lat, z czego ocenia się, że kobiety chorują dwa razy częściej niż mężczyźni. Po anemii, chorobach kręgosłupa i płuc depresja zajmuje czwarte miejsce wśród najczęściej występujących w społeczeństwie chorób.

Prawdziwe oblicze choroby, czyli najczęstsze objawy depresji

Depresja może przejawiać się na wiele sposobów. Do podstawowych jej objawów WHO zalicza długotrwałe obniżenie nastroju, anhedonię – niemożność odczuwania radości oraz brak energii i inicjatywy. Za dodatkowe objawy choroby uznaje się: negatywną samoocenę, zachowania i myśli samobójcze, często odczuwane poczucie winy, zaburzenia koncentracji i sprawności intelektualnej, zaburzenia masy ciała niejednokrotnie połączone z brakiem apetytu, a także zaburzenia aktywności oraz snu. W depresji często odczuwa się także dolegliwości cielesne związane z bólami brzucha, pleców czy głowy.

Czy w depresji można się śmiać?

Osoby cierpiące na depresję często opisują swój stan jako ciągły smutek i brak radości.  To poważna choroba i nieleczona może skutecznie prowadzić do śmierci. Nie oznacza to jednak, że osoby na nią cierpiące nie umieją się śmiać i żadne pozytywne odruchy im nie towarzyszą. W rzeczywistości, śmiech jest ważnym elementem procesu leczenia depresji. Śmiech pomaga w redukcji stresu, poprawia nastrój i zwiększa poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia. Jednakże, osoby cierpiące na depresję mogą mieć trudności w odnalezieniu radości i humoru w codziennych sytuacjach. Dlatego ważne jest, aby otrzymywały one stałe wsparcie, zrozumienie wśród bliskich i pomoc specjalisty, który pomoże im odnaleźć powody do radości i odczuwania satysfakcji w codziennym życiu. Leczenie depresji powinno obejmować zarówno leczenie farmakologiczne, jak i terapię, w której specjalista pomoże pacjentowi przezwyciężyć negatywne myśli i nauczyć się radzić sobie z trudnościami mu towarzyszącymi. Pamiętajmy, że depresja ma wiele twarzy. Niektóre osoby cierpią na tzw. „uśmiechniętą depresję”, w której lęk i psychiczne cierpienie maskowane są szerokim uśmiechem i pozorami dobrego samopoczucia. Ta odmiana choroby jest zaburzeniem afektywnym bardzo trudnym do zdiagnozowania.

Jak zatem odróżnić depresję od smutku?

Za najważniejszą różnicę uznaje się czas trwania objawów. Jeśli obniżony nastrój, brak energii i anhedonia utrzymują się co najmniej od dwóch tygodni, może to być znak, że mamy do czynienia z depresją. Odróżnienie stanu depresji od smutku sprawia trudność także z tego względu, że smutek stanowi jeden z objawów depresji, który często łączy się z innymi objawami wymienionymi w pierwszej części artykułu. Podczas przeżywania naturalnego, chwilowego smutku objawy te nie występują zazwyczaj wcale lub ustają po krótkim czasie. Spadek nastroju w depresji jest bardzo głęboki; u osoby chorej nierzadko pojawiają się myśli rezygnacyjno – samobójcze, które w związku ze zwykłym smutkiem występują bardzo rzadko. Także próby pocieszenia osoby odczuwającej smutek zazwyczaj kończą się poprawieniem jej nastroju, podczas gdy pocieszanie osoby chorej na depresję zwykle z góry skazane jest na niepowodzenie, ponieważ prowadzi do pojawienia się poczucia niezrozumienia, co często prowadzi dodatkowo do pogorszenia nastroju. Sytuacja pojawiania się doświadczanych stanów również ma znaczenie – smutek zwykle pojawia się adekwatnie do konkretnych wydarzeń z naszego życia i zazwyczaj nie zakłóca w większym stopniu codziennego funkcjonowania osoby. Depresja z kolei często pojawia się bez określonej konkretnie przyczyny, istotnie zakłóca codzienną aktywność i stanowi nieproporcjonalnie silniejszą reakcję w odniesieniu do przeżyć i wydarzeń, które mogły ją wywołać. Człowiek smutny nie traci zdolności do realnej oceny sytuacji; w depresji natomiast mamy do czynienia z myśleniem czarno – białym, pesymistycznym i mocno subiektywnym.

Kiedy zgłosić się po pomoc?

Jeśli doświadczasz obniżonego nastroju, wciąż brakuje Ci energii lub ogarnia Cię poczucie przygnębienia, braku celu i emocjonalnej pustki – nie zwlekaj i zgłoś się po pomoc. Może to tylko gorszy czas, warto jednak głębiej się zastanowić i nie bagatelizować objawów ewentualnej depresji. Pamiętajmy, że jest to choroba, która nieleczona – może zabijać.

 

Zostaw ocene:

Ocena: 5.0/5 (15 glos(-ów))